To już trzecia tęczowa Arabella. Pierwszą już pokazywałam, drugiej wcale nie pokazałam, bo powstała zaraz po pierwszej. A teraz powstała trzecia i nie mogło zabraknąć skojarzenia z tęczowymi cukierkami. Nie powiem ile dzieci czekały aż zrobię zdjęcia, aby potem szybko je zjeść.
Marzenia pozostają marzeniami dotąd, dopóki nie zaczniesz ich spełniać... Ja już zaczęłam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Zieloną włóczkę mirellę wykonał dla mnie sklep Włóczki Warmii , nazwałam ją leśną zielenią. Początkowo nie miałam na nią pomysłu. Po spruci...
-
Z tej samej włóczki co ostatnio powstał kolejny entrelak na zamówienie. Zrobiłam większy i teraz widzę, że będę musiała i swój przedłużyć. ...
Piękna! Kolory są bajeczne, jak w prawdziwej tęczy :).
OdpowiedzUsuńSłodycz:)
OdpowiedzUsuń